Eric Clapton.. Chyba kojarzę, w końcu słyszę w tle jego utwór.. Kojarzę?! Clapton to gość, z którym marzy mi się spotkać, wykonać parę utworów! Wziąć gitarę do ręki i zagrać utwór.. Utwór, który w 1992 porwał tłumy, wzruszył kobiece serce, złamał lwiego harta mężczyzn.. Tears in heaven.. - dla zmarłego syna. Zastanawiam się co tak naprawdę poruszyło mnie, słuchając tej piosnki dedykowanej synowi: może właśnie tragedię,która dotknęła Claptona ? może wzruszający tekst? Może głos Erica? Nic nie satysfakcjonowało mnie tak bardzo jak mistrzowska gra.. Solidne targnie strun, palce przewijające się wzdłuż gryfu.. Cień Slasha? Co ma piernik do wiatraka? W sumie nic. Może tyle,że obydwaj mnie poruszają. Począwszy od ballad Claptona aż po rockowe solówki Slasha. I to nie byle jakie! Chciałabym choć raz zajrzeć do ich głów i wyciągnąć parę tabulatury.. Parę trików, które mogłyby sprawić,że Guns`N Roses zadzwoni do mnie i zawrze umowę. Wiem, niespełnione marzenia.. Jednak warto marzyć, muzyka jest nieprzewidywalna, muzyka czy rockowa czy disco polo - jest w jakimś stopniu drogą marzeń.. I to trzeba zapamiętać.
poniedziałek, 24 listopada 2014
sobota, 22 listopada 2014
Początki- choć trudne, jednak warte poświęcenia.
Cześć wszystkim! Jakoś nie jest mi ciężko pisać notke,bo blogów w swoim życiu miałam już chyba z 5. :) Ale jednak trudno znowu zacząć.. Trudno zacząć pisanie nowego bloga,który choć może i jest zadaniem na informatykę, może być niezłą przygodą. A tą przygoda jest właśnie... muzyka. Dlaczego muzyka? Dlaczego temat,który tak naprawdę jest już "oklepany" i wi internecie wiele na ten temat. Kocham muzykę, kocham- zbyt mało powiedziane, ŻYJĘ nią. Żyję,bo codziennie stukam w pudło rezonansowe gitary akustycznej,elektrycznej i po prostu klasycznej. Żyję,bo stukam w klawisze mojego CASIO (keyobard). Żyję,bo codziennie moja kochana mama słyszy moje falsze.Tak, nieudany sopran ze mnie.. Ale jest zabawnie. To się liczy. A konkretnie: Co na moim blogu? Wywiady, wykonawcy, zespoły.. Coś i nic. Myślę,że zapowiada się ciekawie i mam nadzieję,że dotrzymam obietnicy. Dlaczego "życie jest muzyką" ? Właściwie nie wiem. Fantastyczny zespół Golec uOrkiestra takową piosenkę wykonywał w radiu, dlatego pomyslalam,że cytat ten wspaniale odzwierciedli mój stosunek do muzyki.. Do życia. Cóż, nie będę więcej sie rozpisywała. Za niedługo może już pierwszy wywiad, a z kim? Tajemnica. Trzymajcie się!